Rynki stały się bardzo racjonalne – raport F-Trust luty 2019
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust
Powszechnie wiadomo, że giełda antycypuje przyszłe zmiany w gospodarce i wyniki spółek. Wiadomo także, że giełda, czyli tak naprawdę giełdowe ruchy cen, często przerysowują gospodarkę realną i rzeczywiste wyniki spółek.
Wskaźniki mikroekonomiczne służące ocenie i wycenie poszczególnych akcji, na przykład cena do zysku (P/E) lub cena do wartości księgowej (P/BV) stale się zmieniają, ale poruszają się w pewnych koleinach. Na przykład P/E na poziomie 5x oznacza bardzo tanią wycenę spółki, a na poziomie 25x – przeciwnie. Przejście z jednej skrajności do drugiej, czyli z 5x do 25x, może oznaczać pięciokrotny wzrost ceny (kiedy zyski są na tym samym poziomie), albo pięciokrotny spadek zysków, kiedy cena pozostaje na tym samym poziomie.
Giełdowy ruch cen ma tendencję do sięgania skrajności. Wzrosty cen akcji powodują intensyfikacje zakupów i w ten sposób ceny rosną jeszcze wyżej. W odwrotnym kierunku, spadki cen wywołują chęć sprzedaży, aby zapobiec dalszym stratom i pojawianie się nowych poleceń sprzedaży wpływa na obniżanie cen. Jak zwykle na rynku, gra podaży i popytu wyrównywana jest poprzez poziom cen. Inwestorzy podążają za trendem wygenerowanym przez nich samych i w ten sposób potęgują i wyolbrzymiają ruchy cenowe. Przykład takich zachowań mieliśmy w ostatnich miesiącach.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Warto pochylić się nad tym okresem i próbować zrozumieć zachowanie rynków, czyli próbować zrozumieć psychologię inwestorów, aby zachować racjonalną ocenę sytuacji. Spadki i odbicie dokonały się w bardzo krótkim okresie, jeden miesiąc spadków i jeden miesiąc wzrostów, przy dość ograniczonym wolumenie. Wielu inwestorów nie zdążyło dokonać transakcji, w jedną czy w drugą stronę. To fundusze inwestycyjne sterowane przez programy komputerowe były aktywne na rynku w tym okresie. Wyznacznikiem ich zaprogramowanych decyzji jest poziom zmienności rynkowej i wycena rynków. Sygnały zakupów akcji były wyraźne na początku roku i decyzje zakupów zostały zrealizowane.
Obecnie jesteśmy w okresie wyczekiwania na nowe sygnały, które mogą wywołać falę zakupów lub falę sprzedaży. Jeśli nic wyjątkowego się nie wydarzy, to można przyjąć, że poziom cen utrzyma się na obecnej pozycji do momentu pełnej analizy wyników spółek za pierwszy kwartał 2019 roku i dalszych zrewidowanych prognoz na lata 2019 i 2020. Ekonomiści Komisji Europejskiej obniżyli prognozę dynamiki PKB dla Strefy Euro na 2019 rok do 1,3%, z 1,9%, a na 2020 rok do 1,6%, z 1,7%. Prognozy inflacji dla Eurolandu na 2019 rok obniżono do 1,4%, z 1,8%, a na 2020 rok z 1,6 do 1,5%. Komisja Europejska spodziewa się, że wzrost gospodarczy w Eurolandzie nie odbije się w najbliższym czasie, a jego osłabienie może potrwać dłużej niż poprzednio oczekiwano. Dobrą wiadomością jest to, że wzrost nadal się utrzymuje, chociaż na bardzo niskim poziomie.
Barometr gospodarczy – luty 2019
Podobny scenariusz mamy w Stanach Zjednoczonych, ale przy znacznie wyższych stopach procentowych niż w Europie i Japonii. Stąd płynie nowa fala komunikatów z Rezerwy Federalnej, centralnego banku USA, o łagodnym podejściu do rynków i dopasowaniu polityki finansowej do stanu gospodarki. Gospodarka Chin notuje wzrost w wysokości 6%, ale z tendencją spadkową. Władze Chin stosują więc różne metody, aby ten wzrost podtrzymać przez lepszą i większą konsumpcję wewnętrzną. Rynki finansowe nasłuchują i obserwują bieg wydarzeń, aby odpowiednio zareagować. Apetyt na ryzyko nie jest wysoki, więc na razie nie można spodziewać się dużego optymizmu. Można powiedzieć, że rynki stały się bardziej racjonalne i przy braku inflacji są zadowolone z obecnych rentowności dłużnych. W tej perspektywie zarówno złotówka, jak i polski dług skarbowy są dobrym miejscem na przeczekanie zimowych chłodów.
Andrzej Miszczuk
Główny Strateg F-Trust SA
Zobacz także:
TAGI: słowo od stratega,