Dobry, lepszy, najlepszy?
Ranking funduszy inwestycyjnych, przygotowany przez F-Trust (publikowany dzisiaj także w „Głosie Wielkopolskim”) opiera się na jednym, za to bardzo interesującym dla inwestorów, kryterium – wyniku funduszu netto (wynik po opłacie za zarządzanie). W przypadku gdy fundusz występuje w większej liczbie klas i walut, prezentujemy jedynie wynik osiągnięty przez jednostkę w walucie bazowej i dostępną zabezpieczoną do złotówki (hedged PLN) jeśli taka jest dostępna, zaś jeśli taka nie jest dostępna, prezentujemy wynik jedynie w jednostce występującej w walucie bazowej. Wyniki 2014 roku prezentowane w rankingu obejmują okres od 1 stycznia do 31 czerwca roku br. i uwzględniają tylko te fundusze, które aktywnie prowadziły działalność na przestrzeni całego tego okresu.
Po dobrym 2013 roku wielu oczekiwało powtórki i kontynuacji wzrostów na większości rynków. Jakkolwiek rynek w USA ociera się o kolejne rekordy, zachowując się przy tym dość spokojnie, to znaczy nie wykazuje większej zmienności, to Europa Zachodnia, Europa Środkowo-Wschodnia i większość rynków wschodzących cechowały się sporą zmiennością. Nie dziwi zatem dobór funduszy na jaki zdecydowali się inwestorzy. Pierwsza piątka najpopularniejszych funduszy pod względem napływu aktywów prezentuje się następująco:
- UniKorona Pieniężny (UniFundusze FIO)
- ING (L) Globalny Długu Korporacyjnego (ING SFIO)
- Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych (Arka Prestiż SFIO)
- Arka BZ WBK Obligacji Korporacyjnych (Arka BZ WBK FIO)
- Open Finance Obligacji Przedsiębiorstw FIZ AN
W tym zestawieniu wyraźnie widać dominację rozwiązań, które na rynku funduszy inwestycyjnych uchodzą za cechujące się podwyższonym poziomem bezpieczeństwa, bądź takich, które w oczach inwestorów uchodziły za bezpieczne. W zestawieniu góruje subfundusz UniKorona Pieniężny, towarzyszą mu fundusze dłużne, które dużą część swoich aktywów ulokowały w obligacjach korporacyjnych.
Przyglądając się rynkom finansowym warto zwrócić uwagę na rynki wschodzące. To właśnie one były ofiarą dużej przeceny z końcówki 2013 i początku 2014 roku, zaś w pierwszym półroczu bieżącego roku wracały do łask inwestorów. Jak zwykle pierwsi powrócili inwestorzy instytucjonalni.